nie chodzi mi o peron przystanku Gdynia Stocznia, tylko o mini perony polozone ciut na pólnoc od niego. sa jeszcze po nich pozostalosci. lata 70-te sie zgadzaja
tylko, cholera, czemu byly te przesiadki na tych malutkich peronach, to tego nie wiem...
Przesiadki były na tym własnie "normalnym" peronie. Przeiceż sam się przesiadałem.
Ty mówisz o znacznie starszym peronie (prawdopodobnie dla celó słuzbowych) bliżej ulicy Morskiej, ale:
1. To niski peron, a berlińskie wagony nie miały stopni.
2. Z przyczyn technicznych nie mogła tam dotrzeć sieć z napięciem 800V bo musiałaby sie krzyzować z siecia 3000V. Na dodatek pociągi musiałyby przejechac w poprzek całego torowiska dalekobieznego i towarowego, to byłoby zbyt skomplikowane i niebezpieczne.
serio... byly takie... ekskluziw
ach, te malowanie w srodku na zloto, ten malutki i ciemnawy przedzial na poczatku i koncu wagonu...
Słuzbowy. nie powinnaś do niego wchodzić hi hi hi.
Miały te wagony pewna wadę jak dla mnie: kompletny brak miejsca na nogi, kiedy sie siedzi. Okna, a co za tym idzie siedzenia, były bardzo blisko siebie. Przeskadza mi to mniej więcej od połowy lat 80-ych
Ty mówisz o znacznie starszym peronie (prawdopodobnie dla celó słuzbowych) bliżej ulicy Morskiej
no nie... te piekielne peroniki sa usytuowane na tej samej linii co normalny peron Gdyni Stoczni
Na połnoc od przystanku? Tam jest wiadukt nad torami do Szczecina. To jakas pomyłka. Zreszta jak wspomniałem osobiście się przesiadałem i to nie raz. I pamiętam gdzie sie przesiadałem.
Na połnoc od przystanku? Tam jest wiadukt nad torami do Szczecina. To jakas pomyłka. Zreszta jak wspomniałem osobiście się przesiadałem i to nie raz. I pamiętam gdzie sie przesiadałem.
wrrrrrrrrrrrrrr....
1. zapytam meza jak wróci z roboty, po cholere sie przesiadal jadac z Wejerowa do Oliwy
2. zarosniete resztki peronów naprawde istnieja - na pólnoc? w kazdym razie w kierunku Wejherowa
1. zapytam meza jak wróci z roboty, po cholere sie przesiadal jadac z Wejerowa do Oliwy
Bo inaczej musiałby dalej piechotą popylać...
seestrasse napisał/a:
2. zarosniete resztki peronów naprawde istnieja - na pólnoc? w kazdym razie w kierunku Wejherowa
Właśnie. Tam jest ten wiadukt, o którym mówiłem. Jeśli chodzi o odcinek między wiaduktem a przystankiem Grabówek to jeździłem tamtędy całymi latami codziennie. Nie kojarze żadnych resztek peroników.
2. zarosniete resztki peronów naprawde istnieja - na pólnoc? w kazdym razie w kierunku Wejherowa
Właśnie. Tam jest ten wiadukt, o którym mówiłem. Jeśli chodzi o odcinek między wiaduktem a przystankiem Grabówek to jeździłem tamtędy całymi latami codziennie. Nie kojarze żadnych resztek peroników.
a widzisz...
powtarzam, zapytam meza. a jak on cos pokrecil, to go
jak obiecalam, tak zapytalam meza o przesiadki na przystanku Gdynia Stocznia.
Male i waskie, ba, bardzo niskie peroniki, wykonane ze zwyklych plyt chodnikowych, byly przystankiem "czolowym" dla nowej kolejki na 3000V relacji Gdynia Stocznia - Gdansk.
Na "normalny" peron przyjezdzala wiec berlinka Wejherowo - Gdynia St. By dostac sie do pociagu jadacego w kierunku Gdanska trzeba bylo naturalnie popylac po kladce.
tyle wyjasnien
jak obiecalam, tak zapytalam meza o przesiadki na przystanku Gdynia Stocznia.
Male i waskie, ba, bardzo niskie peroniki, wykonane ze zwyklych plyt chodnikowych, byly przystankiem "czolowym" dla nowej kolejki na 3000V relacji Gdynia Stocznia - Gdansk.
Na "normalny" peron przyjezdzala wiec berlinka Wejherowo - Gdynia St. By dostac sie do pociagu jadacego w kierunku Gdanska trzeba bylo naturalnie popylac po kladce.
tyle wyjasnien
Piramidalne pomylenie faktów. Kolejki 3000V (czyli te polskie) kursowały w relacji Gdynia Stocznia - Wejherowo a nie Gdynia Stocznia - Gdańsk. A berlińskie 800V kursowały miedzy Gdynia Stocznią, a Gdańskiem. Przesiadki odbywały sie w ramach tego samego peronu.
Tak było między 1969 a 1976 rokiem. Wcześniej od Gdańska do Wejherowa kursowały berlińskie pociągi na 800 V. Później w całej relacji kursowały polskie EZT na 3000V.
Zresztą, jeżeli przejście miałoby sie odbywać po kładce, to mogłoby chodzić wyłącznie o wspomniany przeze mnie peron blisko ulicy Morskiej, ustawiony równolegle do peronu SKM a nie w ciągu torów SKM w kierunku Grabówka.
bede upierac sie przy swoim - a raczej meza - zdaniu (oprócz rzecz jasna kwestii odcinków na których kursowaly berlinki i nieberlinki, fakt, pomylilam sie ) Te cholerne peroniki naprawde sa, a hazbend wraz z moja tesciowa upieraja sie, ze jeszcze musiala droga Mama podnosic swego pierworodnego wysoko w góre by na spornym peroniku wstawic go do wagonu.
Prawdopodobnie kazdy ma swoje wspomnienia i swoje luki w pamieci, nieprawdaz?
ja w kazdym razie Mnie tam nie bylo! W latach 1969-76 z przyczyn zasadniczych nie moglam jezdzic jakimkolwiek pociagiem - nawet skm
gorace pozdrowienia
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum