Miasta nie odbudowano jako buntu przeciw modernizmowi, tylko po to by istniało, takie jak kiedyś - podobne do tego jakie było kiedyś - niektórzy twierdzili, że jeszcze piękniejsze. I ten właśnie cud należy uszanować i nie włazić tam z buciorami nowoczesności - kto broni obiektom być nowoczesnym wewnątrz?
Nie z buntu tylko z braku alternatywy. Gdyby odbudowywano go w latach 80 npowstał by elblą i nie był bym wcale bardziej szczęsliwy bo nie lubię tego stylu. O jakich buciorach nowoczesności ty mówisz. Sam mówiłeś na temat mojego dyplomu chociażby, że nadawał by się w miejsce wyspy spichrzy. Ja mówię o takiej przemyślanej architekturze wtapiającej się w zabudowę a jednak mającej bardziejindywidualnego ducha niż pieczątki przy szerokiej i ogarnej chociażby.
_________________ Jestem gupi i wszyscy bardzo mnie rzałują!
Ja mówię o takiej przemyślanej architekturze wtapiającej się w zabudowę
No toż ja to pisałem kilka postów wcześniej. Nie da sie zatrzymac upływu czasu i nikt przy zdrowych zmysłach nie będzie budował domów stosując technologie sprzed kilkuset lat. Powtarzam po raz któryś z rzędu, trzeba nowe wkomponować w stare. Postawienie szklanego wieżowca na Piwnej byłoby zbrodnią, ale zbudowanie nowoczesnej kamieniczki, która wtopi sie w istniejącą zabudowę jest jak najbardziej na miejscu.
Mówię o pseudo-estetycznych czy też pryncypialnych zastrzeżeniach do rekonstrukcji. Nie podoba się Stągiewna... Nie podoba się Długa, nie podoba się nic. Co byście tam postawili zamiast tego?
Niektórzy postawiliby domy ze szkła i stali w formie wyrzutni rakiet balistycznych skrzyżowanych z eksperymentalnymi szklarniami. No i wszystkie ściany musiałyby odbiegać od kąta prostego
I mówili by Ci, że się nie znasz na architekturze. A ja nie muszę umieć zrobić np. stołu, żeby orzec że jest brzydki, a zwłaszcza, że nie pasuje do reszty mebli. To jest w sumie najśmieszniejszy argument architektów - bo chamska, ciemna masa w ogóle nie zna się na architekturze (albo architektórze, bo już się zgubiłem).
...i jest taka niepoprawnie durna, że chciałaby, żeby dom miał formę prostopadłościanu, z dachem nad, a nie obok, z oknami w mniej więcej równych odstępach i żeby nie sprawiał wrażenia, jakby się coś przewróciło. Ale to głupie jest i tępe, bo przecież na architekturze znają się wyłącznie mądrzy i wszechstronnie wykształceni architekci
Wiem, że celowo tak piszesz ale i tak nie zatrzymasz postępu. Wcale nie należę do tych, ktżrzy budowali by sześciany ze szkła i stali obok kamienic bo to jest samemu podnoszenie sobie poprzeczki. Zniacznie trudniej z takich materiałów zrobić coś co wkomponuje się w otoczenie choć z pewnością znaleźli by się ludzie lepsi ode mnie, którzy by potrafili stworzyć coś genialnego tak, że nawet tobie Grün opadła by szczęka. Ja jednak wciaż się uczę i długo jeszcze bendę się uczył bo całe życie architekta to w zasadzie nauka. Jeżeli jednak myślisz, że zwykły człowiek lepiej się zna na tym jak powinien wyglądać budynek to gratuluję. Niech szewc buty robi a krawiec szyje ubrania, bo jak zaczną się zamieniać miejscami to wyjdze coś takiego jak stągiewna. Czyli maksymalnie zachowacze a to nie generuje rozwoju czyli spycha nasze miasto w niższej ligi.
_________________ Jestem gupi i wszyscy bardzo mnie rzałują!
Ja nie chcę oglądać nic genialnego - ja chcę, żeby środek mojego miasta zachował swój charakter. Nie interesuje mnie rzekomy geniusz architektów - jeżeli bycie architektem oznacza projektowanie 'z duchem czasu' to powinni mieć zakaz wstępu na Główne Miasto ze swoimi projektami. Na szczęście tak nie jest i niektórzy rozumieją co znaczy charakter zabudowy. Ja nie twierdzę, że zwykli ludzie znają się lepiej na architekturze - ale to architekci zdają sie zapominać o czysto służebnej roli swojego zawodu. I wielka szkoda, że teraz nie trzeba zaczynać od murarza, jak to było w przypadku architektów prawdziwych, jak Strakowski czy Obberghen.
Ja nie neguję umiejętności architektów. Są napewno wysokie, skoro takie koszmarki jakie budują się nie przewracają. Natomiast uważam, że nie mają za grosz poczucia smaku, wyczucia otoczenia projektowanego obiektu, że o szacunku dla zabytków nie wspomnę. Wypowiedzi adeptów architektury świadczą często dobitnie, że nie mają pojęcia o historii tejże i historii w ogóle - nic więc dziwnego, że nie mają do niej szacunku.
Co uważasz, że spycha nasze Miasto do niższej ligi? A gdzie ta wyższa liga? Widziałeś kiedyś folder turystyczny z City Forum na okładce? A rekonstrukcje na Długiej zdarzają się tam nader często. Miasto ma swój niepowtarzalny charakter, który banda projektantów z przyciemnianym wzrokiem i z 'wytnij' w jednej a 'wklej' w drugiej ręce, z uporem maniaka usiłuje zniszczyć proponując coś co nijak nie pasuje do Głównego Miasta i jego bezpośredniego otoczenia.
Gruen, ty masz jakąś traumę na punkcie tych zębów, mi proponowałeś zielone!
Parker - jeszcze podpadniesz Rektórowi i... nie pozostanie Ci nic tylko zielonego zęba wstawić.
_________________ Frakcja Miłośników Niewygodnych Kin
--------------------------------------------------------------------------
Až dojde moja poslední hodina, pochovajte mňa do bečky od vína
--------------------------------------------------------------------------
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum