:(
Przez kilka lat pracowałem dla niego (pisałem recenzje dla Gazety Muzycznej) - sympatyczny człowiek...
_________________ Frakcja Miłośników Niewygodnych Kin
--------------------------------------------------------------------------
Až dojde moja poslední hodina, pochovajte mňa do bečky od vína
--------------------------------------------------------------------------
:(
Przez kilka lat pracowałem dla niego (pisałem recenzje dla Gazety Muzycznej) - sympatyczny człowiek...
Też miałem przyjemność go poznać. Nawet na jednej imprezie razem brzdąkaliśmy na gitarach. Znaczy ja brzdąkałem i śpiewałem, a on grał. Nie, nie grał. On GRAŁ.
Na "żywo" słyszałem go tylko raz - w niestniejącym dziś sklepie muzycznym na Świętojańskiej - terstował w ramch promocji jakies gitary... Ale znam jego historię - no cóż taka kolej rzeczy wykrusza się nam pokolenie big bitowców...
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum