Wysłany: Pią Gru 03, 2004 12:29 pm mała refleksja...
Taka mała refleksja na początek...
Niedawno rozmawiałam z dziewczyną (25-letnią trójmieszczanką, po studiach):
(...)
ja: - Spotkajmy się przy pomniku "3 Krzyży" [wiadome było, że chodzi o centrum Gdańska]
ONA: - A GDZIE TO JEST?
[Szczęka opadła mi prawie do kolan. W głębokim szoku kontynuowałam...]
ja: - no... to jest przy Stoczni Gdańskiej...
ONA: - eee, je nie wiem jak tam dojść. Spotkajmy się przy CityForum.
(...)
[Bez komentarza ]
ps. żadnej ciekawostki związanej z Gdańskiem tym postem nie wnoszę, jednak mam nadzieję, że mi się od Was za to nie oberwie
No widzisz... tak to właśnie jest. Pisaliśmy już o tym nie raz. Były awantury o dewastację nazw, były o kretyńskie zastępowanie pięknych, autentycznych nazw głupawymi ersatzami. Pozostaje edujacja i wyrabianie w mieszkańcach Miasta szacunku dla jego zabytkowej substancji z nazewnictwem włącznie.
No to idąc tym śladem powinno być Hansaplatz, a nie "przy pomniku 3 krzyży".
W ogóle sama nazwa jest idiotyczna, bo to nie jest pomnik ku czci krzyży, tylko stoczniowców.
_________________ ...........................................
Pomóż Hanusi jeśli możesz
http://dzieciom.pl/5002
...........................................
Pomnik "3 krzyży" to oczywiście tylko nazwa potoczna, jednak dość dobrze kojarzona (pomijając wspomnianą dziewczynę).
Wracając do sytuacji, którą opisałam...
byłam w szoku, że można nie wiedzieć, gdzie stoją te słynne, wielkie trzy krzyże. To przecież nie jest jakiś tam pomnik ukryty w jakimś parku.
3 krzyże stoją w centrum, są widoczne z kilometrów i co najważniejsze: są związane z historią, którą myślałam, że znają wszyscy....
3 krzyże stoją w centrum, są widoczne z kilometrów i co najważniejsze: są związane z historią, którą myślałam, że znają wszyscy....
Btw. dlaczego to są 3 krzyże, a nie 1, 4 czy 17?
Początkowo projekt przewidywał 4 krzyże (makieta stała na stole prezydialnym nawet), ale ówczesny minister kultury (w 1980) znany skądinąd Wiktor Zin zatwierdził 3 krzyze.
Juz słyszę głosy swiętego oburzenia, gdyby ktos zaproponował zmianę nazwy Plac Solidarności na Plac Hanzy...
A plac Solidarności i plac Hanzy to akurat miejsca zbliżone, ale całkiem inne. Plac Solidarności był zabudowany przed wojną, a plac Hanzy został cześciowo zabudowany po wojnie.
A plac Solidarności i plac Hanzy to akurat miejsca zbliżone, ale całkiem inne. Plac Solidarności był zabudowany przed wojną, a plac Hanzy został cześciowo zabudowany po wojnie.
To ja wiem, ale nazywanie obecnej ulicy placem byłoby nieco dziwaczne. Dlatego skojarzyłem dwa place leżące obok siebie.
Początkowo projekt przewidywał 4 krzyże (makieta stała na stole prezydialnym nawet), ale ówczesny minister kultury (w 1980) znany skądinąd Wiktor Zin zatwierdził 3 krzyze.
Mam zdjęcie graficzki przedstawiającej projekt z 4 krzyżyami. Znalazłem to (i kilka innych ciekawych rzeczy) ostatnio w rodzinnym archiwum. Jeśli kogoś interesuje, mogę zeskanować.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum